22 marca 2012

Shut the door, turn the light off


Chwilami mogło się wydawać, że Niall się uśmiecha, ale to był raczej uśmiech próbujący jakoś rozładować tzw. niezręczną ciszę. Nie chciałam go o nic wypytywać, bo pomyślałby, że zależy mi na tym, żeby poznać jeszcze bardziej jego życie prywatne. A nie chciałam.
- Powiedz coś... Cokolwiek. Chcę wiedzieć co o tym myślisz.
- Sama nie wiem… O co tu w ogóle chodzi?
Nie potrafiłam powiedzieć nic więcej. Tyle rzeczy chciałam wiedzieć, ale nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać. Zatkało mnie. Stałam jak idiotka i przyglądałam się wielkiemu billboardowi.
- Kim są pozostali czterej faceci ze zdjęcia? – zapytałam, zerkając po raz kolejny na duży ekran.
- To moi najlepsi przyjaciele: Liam, Zayn, Harry i Louis… Znaleźliśmy się na castingach w brytyjskim X-Factorze. Przyszliśmy oddzielnie, wyszliśmy jako zespół. Z odcinka na odcinek zaczęliśmy zdobywać coraz więcej głosów, aż doszliśmy do finału. Skończyło się to zajęciem trzeciego miejsca. No, może nie skończyło, bo jak widać, brniemy dalej i nagrywamy album, który już niedługo…
Przerwał na chwilę, bo zauważył, że trzęsę się z zimna. Zdjął swoją niebieską rozpinaną bluzę i założył mi na plecy. Pachniała delikatnymi perfumami. On pachniał.
Postanowiliśmy, że zaczniemy powoli kierować się w stronę mojego domu. Przez całą drogę opowiadał o przeżyciach związanych z programem X-Factor, o płycie, która ma wyjść już niebawem, o sukcesach, jakie zdobył wraz z przyjaciółmi. Z każdą minutą wydawał się coraz bardziej naturalny. Od samego początku uważałam go za egoistycznego i pewnego siebie dupka, ale źle go oceniałam. Nie lubił jak wokół niego wiele się działo, wolał stać obok i po prostu się przyglądać. Nie był typem śmiałego chłopaka. Był wrażliwy – może nawet za bardzo. Takie miałam przynajmniej teraz o nim zdanie. Niall wydawał się zupełnie inny niż przedtem.
Byliśmy tak zajęci dyskutowaniem na temat boysbandu, do którego należy, że nawet nie zauważyłam kiedy znaleźliśmy się pod drewnianymi drzwiami od mojej kamienicy.
- Może dałabyś mi swój… - zawiesił się.
- Numer telefonu?
- Jeśli chcesz.
Podał mi swoją komórkę. Wystukałam na dotykowym telefonie swój numer i mu go oddałam.
- Spędziliśmy cały dzień, a i tak nie kupiłem ci nowej koszulki.
- Nieważne, wrzucę ją do prania albo coś…
Po chwili dodałam:
- No to ja lecę na górę. – zaproponowałam i już zaczęłam się odwracać, kiedy złapał mnie za ramię.
- Poczekaj.
Popatrzył mi prosto w oczy. Znowu zaczął hipnotyzować swoim intensywnym kolorem oczu. Czułam jakby każde jego niewypowiedziane słowo wpadało do moich uszu z prędkością światła i wcale się nie spieszyło, żeby stamtąd wyjść. Nie wiedziałam o czym myślał. Nie wiedziałam o czym ja myślałam. To uczucie było zbyt dziwne i niewyjaśnione. Nie dało się go opisać. Niall nachylił się lekko i jedną ręką dotknął delikatnie mojej szyi. Jego oczy zaczęły uciekać w innym kierunku, a ręce nagle znalazły się na moich plecach. Przytulił mnie. Po prostu mnie przytulił. Nie wiedząc co się dzieje, swoje oczy skierowałam ku niemu. Powoli się odsunął i powiedział:
- No to do zobaczenia.
- Jasne... Do zobaczenia.
Jako pierwsza odwróciłam się plecami. Sięgnęłam do torebki po klucze, pospiesznie otworzyłam drzwi i (przez przypadek?) nimi trzasnęłam. Nie oglądałam się za siebie. Zaczęłam wbiegać po schodach i kiedy znalazłam się już w domu, rzuciłam torbę na podłogę i usiadłam na kanapie. Przez jakieś pół godziny próbowałam zrozumieć, o co tak właściwie mu chodziło. Po co w ogóle był ten cały spacer i głupie rozmowy? Nawet go nie znam, a tyle mi o sobie powiedział. Zapewne wiedział, że już nigdy mnie nie zobaczy i stwierdził, że może się wygadać. Sprawdziłam telefon. Zero wiadomości. Zero połączeń. No jasne. Co za idiotka…
Wstając z kanapy zauważyłam, że mam na sobie jego bluzę. Zdjęłam ją, powąchałam ostatni raz i wrzuciłam pod łóżko. Czując jego zapach, przeszły mnie lekkie ciarki. "Ludzie, co się ze mną dzieje? Jakiś dziwak poszedł ze mną na herbatę, żeby mi się wygadać, już nigdy nie zadzwoni, a ja wącham jego bluzę? W skali od jednego do dziesięciu: na ile jest coś ze mną nie tak?"
Udałam się do łazienki. Nie miałam sił, żeby brać prysznic, więc rozczesałam tylko włosy i umyłam twarz. Przebrałam się szybko w czarne dresy i luźną koszulkę w łaciate wzory. Związałam włosy gumką i rzuciłam się na łóżko. Z nocnej szuflady wyjęłam płytę "Pretty. Odd." jednego z moich ulubionych zespołów i włożyłam do odtwarzacza, który stał obok łóżka. Włączałam ją zawsze, gdy chciałam odizolować się od reszty świata. To sprawiało, że nie musiałam dużo czasu na dręczeniu się tym, przez co musiałam przechodzić w ciągu dnia, bo wszystkie piosenki z tej płyty sprawiały, że stawałam się spokojna.
"Słodka naiwność." – pomyślałam i w ciągu kilku kolejnych minut zasnęłam.

____________________

Uff. Ten rozdział pisało mi się bardzo ciężko – brak weny, czasu, chęci… Wszystkiego.
Chciałam skorzystać z okazji i oznajmić, że nie piszę tego opowiadania po to, żeby codziennie mieć setki wyświetleń. Szukam stałych czytelników, którzy będą szczerze oceniali to, o czym tu piszę, a nie jedenastolatek, które mi spamują i mówią, że "fajne", a nawet tego nie czytają.
Tyle ze mnie :)

10 komentarzy:

  1. SUPER. PISZ PISZ PISZ. mam tylko jedno zastrzeżenie.. zmienisz kolor liter? Trudno się czyta, przynajmniej mi, bo mam okulary, Ale rozdział Extra <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne . <3 Szkoda , że taki krótki . :c Świetnie opisujesz uczucia , chciałabym umieć pisać tak jak Ty . Pisz dalej , czekam z niecierpliwością . ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. tak. bardzo fajny rozdział tak jak wszystkie inne :D bardzo podobają mi się twoje sceny opisów <3 nie wiem, jak inni ale ja na pewno będę twoją stałą czytelniczką ;p a co do twojego braku weny - nie zmuszaj się do pisania do rozdziałów na siłę. znam autorki które pisały pod presją, albo z brakiem weny, a potem usuwały blogi bo nie były dumne swoimi postami. a mnie naprawdę podoba się twoje opowiadanie i nie chciałabym aby znikło :D <3

    OdpowiedzUsuń
  4. 'Pachniała delikatnymi perfumami. On pachniał.' <3 wielbię ponad zycie <3 haha
    Czekam na następny i skoro u ciebie to jest brak weny, to ja nie mam za grosz weny <3 haha (:
    [directionstory-second-life]

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też się bardzo podoba : ). I wiem, co czujesz widząc setki wyświetleń i albo zadnego komentarza, albo jeden "fajnieee xdd" -,-
    Ja od siebie moge powiedzieć tyle, że piszesz świetnie. Nie popełniasz żadnych błędów. A w dodatku super opisujesz emocje : ).
    Mam nadzieję, że Niall oddzwoni do niej :DD Hahaha :>
    A skoro już tak blondasek przedstawił swoich przyjaciół... gdybyś tak kiedyś o nich wiecej napisała...No wiesz.... mogłabym być dziewczyną Hazzy haha xDD.
    Nie no żartuje. Jest genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Notka jak zawsze świetna, z każdym kolejnym twoim rozdziałem uświadamiam sobie, jak bardzo moje opowiadanie jest bez sensu, zero logiki i czegokolwiek. Świetnie to wszystko opisujesz, niemalże to widzę. Ostatnimi czasy moja wyobraźnia strasznie się wyostrzyła i jak czytam coś dobrego to przede mną rozpościera się tenże właśnie obraz. No i gdy rozdział się kończy, jest mi trochę smutno, bo znowu będę musiała czekać na coś dobrego, na coś, co pobudza moją wyobraźnię. Nie czytam tego, by czytać i tyle, bo powiedziałam, żebyś mnie informowała. Czytam to, bo chcę, naprawdę jest świetne. Jakoś zniosę to, że rozdziały są krótkie, czasami takie są lepsze, od długich, w których nic się nie dzieje. Sama rozmyślam nad skróceniem swoich. To chyba tyle ode mnie, troszkę się rozpisałam, ale to nic. Zawsze dużo gadam ;) On na pewno się do niej odezwie. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że we mnie masz stałą czytelniczkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnee ;) czekam na rozwinięci akcji !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam dziś od początku wszystko więc zostawiam komentarz tu :) Bardzo mi się podoba styl w którym piszesz. To jedno z dojrzalszych opowiadań, mam na myśli mniej infantylne i mniej typowe. Podoba mi się, że opisujesz szczegóły typu "Przebrałam się szybko w czarne dresy i luźną koszulkę w łaciate wzory. Związałam włosy gumką i rzuciłam się na łóżko. " wszystko wtedy tworzy w głowie obrazy i działa na wyobraźnię. I to że piszesz o uczuciach a nie tylko opisy tego co robiła gdzie i z kim. Podoba mi się też, że akcja nie rozgrywa się zbyt szybko. :) Może dodaj gdzieś z boczku jakieś zdjęcie Nialla albo One Direction? :) Podsumowując : dodaję do ulubionych i czytam oczywiscie dalej.
    Aneta Stylinson z www.inlove-withlarry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski <333
    Kiedy następny ?
    U mnie rozdział VI zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem otwarcie : Lubię to! ;D
    Czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń